piątek, 12 kwietnia 2013

Dla miłościwie nam kupujących

Jakim zwyrodnialcem i złośliwcem trzeba być, aby wdrożyć tak fatalny layout na jednej z najczęściej odwiedzanych stron w polskim Internecie. Allegro udało się wdrożyć produkcyjnie najmniej przejrzyste WWW w ich historii. Gratuluję! Jest to swego rodzaju osiągnięcie.

Z ciekawości zajrzałem na forum Allegro żeby zobaczyć jak tam z feedbackiem - czy inni userzy są z tego zadowoleni i to zostanie na stałe, czy nikt nie jest z tego zadowolony i to zostanie na wersji testowej. Jak widać stwierdzili, iż należy połączyć obie te kwestie - nikomu się to nie podoba, a i tak zostało wdrożone.

Zastanawiam się czy takie działania nie są robione celowo aby zwiększyć powierzchnię reklamową kosztem powierzchni samej treści, czy to po prostu chodzi tak zwane przeze mnie Web 3.0 - nikt nie wie gdzie co jest, a co jakiś czas wyskakuje jakaś wkurwiająca buzia mówiąca, że ta strona jest super i spełni oczekiwania wszystkich (łącznie z rybkami w akwarium).

Oczywiście nie zarzucam nowemu Allegro brzydoty, bo jest po prostu ładne. Natomiast uważam, iż w pogoni za ładnością tej strony, ucierpiał bardzo taki błahy element jak funkcjonalność. W końcu kto by wchodził na Allegro po to, żeby coś kupić?

Słyszałem też ostatnio głosy "oho, to koniec Allegro", "teraz to oni pierdolną" czy "hoho jebaj to ich teraz wygryzie", ale ja wierzę w to tak samo jak koniec Fejsbuczka. Niby jest coraz chujowiej, niby wszystkim przeszkadza, ale i tak nikt nie przejdzie na Google+ albo Diasporę, bo tam wieje pustką. Tutaj jest tak samo - nikt nie przejdzie na jebaja z alledrogo, bo nie oferuje nic lepszego.

Dupa troszkę boli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz